:.:.: Borzęcińskie Forum Internetowe :.:.:

paweł

dziś około godz:05:20 przy posesji księdza proboszcza jadąc do pracy biegała sarenka tak się biedna wystraszyła samochodu że zaklinowała się w jednym ze przęseł plebani.Próbowałem ją wydostać sam i nic z tego.Zadzwoniłem na 998 i powiadomiono OSP Borzęcin ktoś coś wie na ten temat?? Question

Pablo998

Strażacy uwolnili sarenkę, ale miała uraz kopyta, sarenkę przejęła straż gminna bo leśniczy powiedział że to nie jego sprawa ponieważ nie jest to teren kpn-u, a co dalej nie wiemy. To druga taka interwencja w tym samym miejscu z zakleszczoną sarenką.

Gość

Nikt nie przejął sarny bo uciekła. Przyjechali ze Straży Gminnej ale nic nie mogli zrobić. Sarna widząc ludzi po prostu uciekła. Swoją drogą to chyba najbardziej sensowne jest dzwonić w takich przypadkach do "Animalsów".

paweł

Pablo998

strażacka interwencja zakończyła się w momencie uwolnienia sarny , powiadomieniu lesniczego i straży gminnej która była na miejscu,a co dalej to juz nie nasza w tym głowa. sarna nigdzie nie uciekła tylko położyła się pod figurką.

Gość

ale później uciekła jak przyjechali pracownicy ze Straży Gminnej i Urzędu Gminy...interwencja OSP była właściwa, chodziło mi raczej o to co było dalej zwierze leżało z uszkodzoną łapą i potrzebna była zapewne fachowa pomoc. Wiem, że animalsi kiedyś dość sprawnie interweniowali w takich sprawach.

paweł

osp mówi że przekazała sarenkę straży gminnej i miała uraz kopyta a nie łapy a osp przekazała ją straży gminnej to niech się oni już martwią.Grunt że zwierze żyje i to się liczy pozdro.

Pablo998

Moge prosić o jakiś kontakt do ''animalsów''? może kiedyś się przyda, różne interwencje mamy. dzięki